Puerto Rico, Maspalomas, Puerto de Mogan - Gran Canaria
Podczas naszego urlopu Lisa chyba najchętniej siedziała w basenie.
Ledwo otwierała rano oczy a pierwsze o czym gadała to, kiedy idziemy na basen ;-)
sweterek - Pepco
spodnie - Pepco
buty - Converse
okulary - H&M
Spacerując po Puerto Rico wieczorem..
koszula - H&M
spodnie - H&M
sandały - New Look
torebka - No name
okulary - Giant Vintage
kolczyki - H&M
kapelusz - ZARA
okulary - H&M
kombinezon - F&F
buty - H&M
Kierunek Maspalomas
Maspalomas to według mnie nudne miasto składające się z hoteli i turystów ale postanowiliśmy tu przyjechać, głównie za sprawą wydm.
Dunas de Maspalomas ciągną się aż po Playa del Ingles i uznawane są za rezerwat przyrody.
Robią wrażenie!
bluzka - New Yorker
spodenki - ZARA
kapelusz - H&M
okulary - Giant Vintage
Po takim spacerze szukamy dobrego miejsca na plaży , niestety pogoda w Maspalomas nie była ciekawa. Pochmurno i wietrzenie.
Zamek zbudowany i wracamy do słonecznego Puerto Rico.
15 minut drogi samochodem a zmiana w pogodzie kolosalna.
sukienka - ZARA
buty - H&M
okulary - H&M
Kolejnego dnia odwiedzamy Playa de Amadores, która jest dużo mniejsza od plaży w Puerto Rico.
Dookoła dużo restauracji i świetny deptak z palmami.
sukienka - ZARA
I wracając do rytuału z każdego dnia, po plażingu pływanie w hotelowym basenie ;-)
Chyba już wspominałam w pierwszym wpisie gdzie można zjeść najlepsze lody? ;)
Nadeszła pora na Puerto de Mogan
Jest to bardzo urokliwe i oryginalne miasteczko, przez niektórych nazywane Wenecją wysp kanaryjskich, gdzie mi bardziej kojarzy się z grecją (chyba przez kolory).
Praktycznie wszystkie (maksymalnie 2 piętrowe) budynki są białe, poprzecinane siatką uliczek, które krzyżują się pod kątem prostym.
Przyjechaliśmy tam dość wcześnie, zaraz po śniadaniu, gdzie było jeszcze dosyć pusto, chodź dosyć szybko zaczęło przybywać turystów.
Początkowo było dość pochmurnie ale z czasem zza chmur zaczęło wychodzić słońce i pogoda wróciła do normy. To miasto całkowicie odbiega od reszty miejsc w których byliśmy.
W centrum trafiliśmy na fajny sklepik z pamiątkami w którym było mnóstwo świetnych rzeczy, od długopisów, kubków, muszli, magnesów, po świetne marmolady, likiery, rumy, przyprawy i wiele wiele innych oryginalnych i tanich rzeczy!
Ja wyszłam z fajnym kubkiem na wynos a Lisa z piękną muszlą.
koszulka - ZARA
spódniczka - ZARA
buty - Converse
Po tygodniu świetnie spędzonego czasu w gronie rodziny, plażingu, smażingu, zwiedzaniu i jedzeniu pysznych Hiszpańskich speciałów pora wracać do domu.
Dla przypomnienia wpisy:
To musiał być wspaniały wyjazd! I te piękne zdjęcia, moje serce skradło najbardziej zdjęcie Córki jedzącej loda! : )
OdpowiedzUsuńUrokliwe miejsca i fajne stylizacje.
OdpowiedzUsuńOjojoj,ja to bym tylko na plaży leżała!
OdpowiedzUsuńAle pięknie! Nigdy nie byłam na zagranicznych wakacjach. Może kiedyś... Na razie wystarcza nam nasze morze ;)
OdpowiedzUsuńJaki piękny kolor wody w morzu :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie zagraniczne wyjazdy, ale w tym roku chyba jednak wybierzemy Polske.
OdpowiedzUsuńPiękne widoki :)
OdpowiedzUsuńDzieci lubią wodę, extra odpoczynek mieliście :-)
OdpowiedzUsuńJejku, jak tam wspaniale :) Cudownie przenieść się w tak urocze miejsca, choćby tylko na zdjęciach...
OdpowiedzUsuńNo i bardzo ciekawe stylizacje :) W koszuli z H&M Girl PWR totalnie się zakochałam, czegoś takiego mi potrzeba ;)
Byłam na Gran Canarii 3 lata kilka lat temu, inne wyspy w archipelagu też są warte odwiedzenia:) Ładne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMój syn też nie wychodziłby z basenu ;-) Piękne zdjęcia ��
OdpowiedzUsuńCudowne zdjecie! Nie dziwie się, ze w basenie było Wam dobrze! Piękne zdjęcia i.... śliczne „outfity”!
OdpowiedzUsuńFenomenalne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia i zapewne był to dla Was cudowny czas odpoczynku :-)
OdpowiedzUsuńWogole mnie to nie dziwi. Sama bym najchetniej siedziala w tym basenie
OdpowiedzUsuńTeż bym popływała w takim basenie! - Albo inaczej, dla takiego basenu nauczyłabym się pływać :D Piękne zdjęcia :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń